Noga
boli, ciągle i bez przerwy. Po wizycie u fizjoterapeuty, okazało się,
że to jednak nie dwugłowy mnie boli tylko przywodziciel (nie wiem zatem jak lekarz ortopeda wykoncypował poprzednią diagnozę – szklana kula
zawiodła?!). Mało tego, boli mnie coraz więcej elementów w kontuzjowanej
nodze, zaczęło pobolewać kolano i tyłek też boli…
Nie
mniej jednak, nie odmówiłam sobie przetestowania nowych butków. Do tej pory, biegałam w nich trzy razy. Treningi były krótkie (ok. 5 km) i lekkie, ale
jakieś odczucia i spostrzeżenia odnośnie nowych butów już mam.
Asics nie oparł się trendowi, w który wpisują się obecnie wszyscy producenci obuwia sportowego, model Gel Excel33 stworzony zostały z myślą o 'bieganiu naturalnym'.
Buty
przeznaczone do tego rodzaju biegu, określa się typem obuwia
minimalistycznego. Mają one ograniczoną do minimum ilość systemów
amortyzujących i stabilizujących, mniejsze nachylenie pięty w stosunku
do palców, oraz są bardziej elastyczne niż inne buty biegowe, przez co
dają lepsze czucie podłoża. Zadaniem takiego obuwia jest rozwijanie
zaniedbanych mięśni stopy.
Zaczynając
od początku, czyli od pierwszego założenia buta na stopę, stwierdzam, że
są bardzo wygodne, nic w nich ni uwiera, ani nie gniecie. Cholewka jest
stosunkowo elastyczna, opina stopę w komfortowy, umiarkowany sposób.
Zapiętek jest elastyczny, wyposażony w boczne elementy żelowe, jest
dosyć niski przez co nie naciska na ścięgno Achillesa, nie mniej jednak
mam wrażenie że pozostawia trochę zbyt dużo luzu. Z uwagi na miękkość
zastosowanych w butach systemów amortyzacyjnych, pierwsze kroki są
magiczne :)
Drepta się jak po poduszce. Daje to szczególnie miłe uczucie, jak po zakończonym
treningu przechodzi się do marszu. Fakt ten jednak, nieco mi się kłóci z ideą
butów minimalistycznych...
Jednak
już podczas biegu, but sprawia wrażenie nieco twardego, szczególnie w okolicy
palców, co jest pewnie spowodowane wyjątkowo elastyczną, gnącą się we wszystkich płaszczyznach podeszwą (właśnie w rejonach palców i śródstopia).
Jeśli chodzi o zapiętek, jago miękkość negatywnie wpływa na poczucie stabilizacji podczas wszelkich zwrotów i zakrętów.
Jednym z pierwszych spostrzeżeń jest odczucie, że w nowych butach dużo naturalniej ląduje mi się na śródstopiu. Co jest znaczącym atutem, dla mnie - maniakalnie biegającej z pięty.
Podczas
biegu odczuwam ból, w stopie w okolicach palców, szczególnie w
kontuzjowanej nodze. Jest to pewnie następstwem faktu, iż były to moje pierwsze treningi w
bucie z tak elastyczną podeszwą. Po biegu czułam także bóle w różnych innych partiach nóg, których wcześniej nie doświadczałam (w okolicach kolan i
łydek). Mam nadzieje, że to też jest kwestia uruchamiania się nowych
partii mięśni, w związku z zwiększoną elastycznością przedniej części
buta, i że z czasem bóle miną…
Buty testowałam zarówno na asfalcie jak i na ubitym trakcie leśnym. Po pierwszych 3 treningach stwierdzić mogę, że buty znacznie lepiej sprawdzają się na asfalcie.
Podsumowując,
but jest lekki u wygodny.
Amortyzacja bardzo dobra, co zadziwia w przypadku butów do ‘naturalnego
biegania’, gdzie spodziewałam się, że ilość wszelkich amortyzujących
systemów będzie ograniczona do minimum, aby stworzyć stopie warunki jak
najbliższe bieganiu na bosaka. Aczkolwiek dodać muszę, że ja bym w życiu
takich butów nie kupiła, i absolutnie nie wyobrażam sobie obuwia do
biegania pozbawionego amortyzacji. Co do trzymania stopy, to mam
mieszane odczucia, ale może to przez kontuzję, więc na razie na ten tema szerzej się nie
wypowiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz